ello!
Dziś u nas słonecznie od samiuśkiego rana I w dodatku znacznie cieplej niż w kilku poprzednich dniach Jak mawiała w takich sytuacjach moja Babcia - "w człowieka wstępuje inny duch".Taka prawda!
...no to lecim..
Dziś jest Dzień Pluszowego Misia
Mały, duży, bury, kolorowy, milutki, z kokardką czy w kubraczku... Każdy posiada bądź posiadał własnego ulubionego misia pluszowego. Jest to jedna z najpopularniejszych zabawek w Europie już od XIX wieku! Miś pluszowy nieodłącznie kojarzony jest z beztroskim czasem dzieciństwa. Wiele razy, pewnie, dla Was był kumplem do zabawy, kompanem podróży, przyjacielem, któremu można wszystko powiedzieć, antidotum na nocne koszmary.
Pierwsze misie pluszowe powstały w Europie, następnie były też eksportowane do USA. Nazwa Teddy Bear, wzięła się od zdrobnienia imienia Teodora Roosevelta. Wiąże się z tym historia o niedźwiadku, którego postrzelił podczas polowania jeden z jego towarzyszy.
Gdy prezydent zobaczył przestraszone zwierzątko, kazał je wypuścić. Cała historyjka została zobrazowana w komiksie i opublikowana w gazecie. Producenci zabawek podchwycili historyjkę i nazwali pluszowego misia “Teddy Bear”.
Dzisiaj w każdym sklepie z zabawkami możemy natknąć się na pluszowe misiaki. Często są one bohaterami powieści, bajek, filmów i piosenek tak jak m.in. Kubuś Puchatek, Coralgol, Paddington, Miś Uszatek, Yogi, Rupert, Mój Brat Niedźwiedź, Mały Miś, Troskliwe Misie czy Gumisie.
Nie można wyobrazić sobie świata bez uroczego, łagodnego misia. Jest on patronem wielu przedszkoli i żłobków w Polsce i na świecie. Stał się również symbolem pomocy, dzięki akcji charytatywnej “Podaruj Misia” organizowanej co roku przez TVN, akcji “Miś” (polegającej na wręczaniu misiów i prezentów gwiazdkowych dla dzieci z biednych rodzin) czy Fundacji Burego Misia na rzecz osób niepełnosprawnych.
Popularne wpisy:
Przy listopadowej szarudze można poczytać 3. część "Rozmów z mamą...". Przedwczoraj i wczoraj były dwie pierwsze części, jutro będzie ostatnia, 4. część
Wróćmy więc do naszych wczesnodziecięcych lat i, czytając, przypomnijmy własne przeżycia
.
ROZMOWY Z MAMĄ PRZY SZOROWANIU PLECÓW, cz.3/4
cd.
Znowu się zagalopowałem! Głowę miałem nachyloną nad wodą i nie widziałem twarzy mamy, ale słysząc okrzyk, wiedziałem, że musiała mocno się zdenerwować. A Andrzej mi mówił, żeby ani mru mru… i miał całkowitą rację.
.
– Mamo, to było bardzo dawno, też jeszcze w Bydgoszczy. Już jestem wykąpany i głodny. Zjadłbym coś.
.
– Zaraz zjesz. Co to było?! – Mama, jak już znałem z doświadczenia w krótkim moim życiu, nie odpuści dopóki wszystkiego się nie dowie. Można się kręcić jak fretka w pralce, a i tak nic to nie da. Jak to powiedzieć, aby zbyt dużo już nie ujawnić?
.
– A tam, kiedyś na podwórku zamek z piasku budowaliśmy i wykopaliśmy taki mały rów. No i mnie w nim trochę zasypało, ale zaraz Andrzej z chłopakami mnie odkopali. Andrzej mnie zaws …
Wróćmy więc do naszych wczesnodziecięcych lat i, czytając, przypomnijmy własne przeżycia
.
ROZMOWY Z MAMĄ PRZY SZOROWANIU PLECÓW, cz.3/4
cd.
Znowu się zagalopowałem! Głowę miałem nachyloną nad wodą i nie widziałem twarzy mamy, ale słysząc okrzyk, wiedziałem, że musiała mocno się zdenerwować. A Andrzej mi mówił, żeby ani mru mru… i miał całkowitą rację.
.
– Mamo, to było bardzo dawno, też jeszcze w Bydgoszczy. Już jestem wykąpany i głodny. Zjadłbym coś.
.
– Zaraz zjesz. Co to było?! – Mama, jak już znałem z doświadczenia w krótkim moim życiu, nie odpuści dopóki wszystkiego się nie dowie. Można się kręcić jak fretka w pralce, a i tak nic to nie da. Jak to powiedzieć, aby zbyt dużo już nie ujawnić?
.
– A tam, kiedyś na podwórku zamek z piasku budowaliśmy i wykopaliśmy taki mały rów. No i mnie w nim trochę zasypało, ale zaraz Andrzej z chłopakami mnie odkopali. Andrzej mnie zaws …
Pokaż więcej >>
Poeta Adam Mickiewicz, mówiąc o sympatii Polaków do Francuzów stwierdził, że jest ona tak duża, iż każdy Polak już czwartego dnia, po przybyciu do Francji, umie mówić po francusku.
- Widać pan Mickiewicz jest we Francji dopiero od trzech dni - skomentował przysłuchujący się Francuz.
——————————-
Walenty Wańkowicz, Portret Adama Mickiewicza na Judahu skale
- Widać pan Mickiewicz jest we Francji dopiero od trzech dni - skomentował przysłuchujący się Francuz.
——————————-
Walenty Wańkowicz, Portret Adama Mickiewicza na Judahu skale