loader
Dziś pokażę całkiem inne oblicze podróży. 
Zawsze się ubezpieczam wyjeżdżając, ale jeszcze nigdy nie korzystałam z ubezpieczenia. Aż do tego wyjazdu!
Nie dość, że musiałam, to jeszcze do tego 2 razy! I to za każdym razem problem dotyczył mojej lewej stopy. Jakaś pechowa była w tej podróży. 

Już w pierwszych dniach chcąc zrobić ładniejsze zdjęcie weszłam lewą stopą na pobliski kamień. W ciągu sekundy poczułam dotkliwy ból ukąszeń! 
Ani chybi weszłam w rejon mrowiska (niewidocznego pod kamieniem) i naraziłam się na bardzo bolesny atak mrówczych żołnierzy. 
Piekący ból (5 ukąszeń) osłabł po około godzinie, ale wieczorem noga zaczęła puchnąć i swędzieć. Dostałam od gospodarzy hostelu jakiś olejek ajuwerdyjski i mogłam spać po posmarowaniu nim, ale kolejnego dnia z nogą było coraz gorzej. Przede wszystkim była czerwona, wielka jak bania i swędziała do obłędu!
Na szczęście w Sigiriyi tego wieczoru przyjmował lekarz, a mili tubylcy wpuścili mnie do niego bez kolejki. 
Lekarz zdiagnozował silny odczyn alergiczny i przekazał leki, po których bardzo szybko zaczęłam odczuwać ulgę. Dało się już żyć, choć do pełnego zdrowia noga wracała jeszcze kilka dni. 
I - proszę Państwa! Za wizytę i przekazane mi dwa blistry leków antyhistaminowych zapłaciłam 950 rupii czyli jakieś 13 złotych! Wzięłam rachunek, mogę się ubiegać o zwrot tej szalonej sumy. 

I wszystko było wspaniale aż do czasu wyjazdu na safari w Yala. O 3.30 schodziłam po schodach idąc do busa, gdy omsknęła mi się lewa noga, wykręciła nienaturalnie i bardzo zabolała. 
Ból w stopie był tak silny, że byłam przekonana o złamaniu kości śródstopia. 
I znów musiałam skorzystać z pomocy lekarskiej, włącznie z wykonaniem prześwietlenia. Tym razem o organizację pomocy lekarskiej poprosiłam ubezpieczyciela (Generali). Dużą pomocą służył mi przy tym mój wspaniały agent ubezpieczeniowy @Darek Wyka - polecam!
Generali też się świetnie spisało, zareagowali bardzo szybko, czuwali nad każdym krokiem i wszystko przebiegło sprawnie i zgodnie z tym, czego oczekiwałam. 
Noga jednak nie była złamana, ale zwichnięty i bardzo bolesny był jeden ze stawów i powstały krwiak. Moje doświadczenie z służbą zdrowia na Sri Lance jest bardzo pozytywne. 

Wielce pomocny okazał się także mój nowy TranslatorV4 firmy Vasco Translator Polska, bo mój mizerny angielski był stanowczo niewystarczający, szczególnie do tego, bym rozumiała lekarza. 
Jesli chcielibyście kupić je to na kod JOLA10 otrzymacie 10% zniżki na to pożyteczne urządzenie!

Tak więc moje pierwsze problemy zdrowotne w podróży udało się ogarnąć na tyle sprawnie i skutecznie, że straciłam tylko jeden dzień zwiedzania - na szczęście taki, na którym mi zawsze mniej zależy, czyli zwiedzanie miasta Galle, gdzie była reszta ekipy. 
Żal mi tylko trochę, że spóźniłam się przez to na spotkanie z nimi przy Sticks Fishermens (rybacy na tyczkach), gdzie dotarłam już po zmroku. 

A teraz, z wciąż bolącą (ale już znacznie mniej) nogą, jadę w kierunku lotniska, z którego jutro lecimy do Polski. 

A jakie są Wasze doświadczenia ze zdrowiem w podróżach? Raczej dobre czy raczej złe? Choć wiadomo - najlepiej żadne.
Condividi
Aggiungi un commento
Condividi
Commenti(1)
Condividi
Aggiungi un commento
Condividi
Aggiungi un commento
Condividi
Commenti(1)
Condividi
Aggiungi un commento
Condividi
Aggiungi un commento
Condividi
Aggiungi un commento
Condividi
Aggiungi un commento
Condividi
Commenti(1)
Condividi
Aggiungi un commento
Condividi
Aggiungi un commento
Condividi
Più(1):Lidia
Aggiungi un commento
Condividi
Più(2):Ala, Lidia
Commenti(1)
Viola (violuska)
Posiadam translator VASCO i masz rację Jolu że czasami jest niezbędny. Trzeba tylko paniętać, by mówić prostymi zadaniami. A co do doświadczeń zdrowotnych to wypadek kolegi w bardzo bezpiecznym wydawało by się miejscu ...na lotnisku zaraz po przyjeździe. Opowiadać by długo. Omsknęła mu się noga że stopnia autobusu i jakiś zadzior zrobił mu głęboką ranę na piszczeku. Brak zainteresowania ze strony przewodniczki spowodował wielki stres. Kolega z koleżanką zostali z problemem sami. Medycy z lotnisk …
Vedi di più >>
Più (2): Sylwia, Jola
Ala (Alalicja)
Oby noga szybko się zagoiła🍀 Widzę , że mimo wszystko dałaś radę wejść na tyczkę 💪🤗
Più (0)
Zawsze na wszelkiego rodzaju owady i tego typu paskudztwa stosuje 50% Mugę w sztyfcie. Kupuję ją na stronie internetowej producenta. Do tej pory mnie nie zawiodła. Jednorazowe posmarowanie ciała wystarcza na cały dzień. Od razu zastrzegam, że nie należy jej stosować u dzieci.
Più (0)
Alina (Alika)
20 lat temu skręciłam nogę na Krecie. Konsultacja w szpitalu ok, tylko wczasy spieprzone ale miałam trzy polisy na otarcie lez.😀
Più (0)

Post popolari:

Ciao ,mi chiamo Cecilia ,ho 57 anni,mi piace lo Sport,andare al cinema,conoscere posti nuovi
user
Scrivi un commento...
Ciao, ho 52 anni sto ricominciando la mia vita da zero ed ho voglia di creare una vita a due con sincerità e voglia di vivere insieme ogni momento di questo viaggio. Sono romantico e sognatore ma anche passionale, mi piace parlare e confrontarmi amo le passeggiate, i tramonti mano nella mano, mi piace cucinare (e mangiare!) , e stare abbracciati nelle serate invernali. Cerco una persona con cui prendersi cura e sostenersi a vicenda sia nel bello che nel cattivo tempo. L'amore si fa in due!
user
Scrivi un commento...
buongiorno a tutti sono qui per conoscere gente nuova possibilmente della mia zona e magari anche una donna per costruire qualcosa assieme
user
Scrivi un commento...

Effettua il login o registrati:

Rappresenti un'organizzazione? Inizia qui >>