W czasach stalinowskich minister kultury Włodzimierz Sokorski przyjechał do miejscowości Obory koło Radomia na spotkanie z mieszkańcami. Oczywiście spotkanie dla mieszkańców było obowiązkowe. Minister ostro skrytykował na nim twórczość poety i pisarza Artura Marii Swinarskiego, nieustannie przekręcając jego nazwisko na „Świniarski”. Poeta dowiedział się o tym, kupił książkę o savoir - vivrze, kazał ją pięknie zapakować i przesłał z dedykacją: "Ministrowi kultury, aby pamiętał, że zasady dobrego wychowania obowiązują również w Oborach”.
Beliebte Beiträge:
Hallo ich bin Heike! Und habe den Schalk im Nacken.
51°44'27.9"N 9°01'17.0"Ehttps://maps.google.comMein aktueller Standort.