loader
WSPOMINA WIESŁAW OCHMAN
POLSKI ŚPIEWAK OPEROWY, TENOR
"...Nie było u nas hrabiów, wszyscy mieliśmy po równo, czyli nic. Z bratem mieliśmy jedną dopinaną do butów łyżwę i rower bez pedałów - opowiada o swoim dzieciństwie Wiesław Ochman.
Wychowywałem się wśród chuligaństwa, małego i większego. Urodziłem się na przedwojennej Pradze przy Ząbkowskiej 48.
Mam takie zdjęcie, mam 4 lata, stoję w ogrodzie i jestem taki zadowolony. Ten ogród do dziś wydaje mi się wspaniały, choć pewnie był zwyczajny. Rosły w nim kasztany, bez, dzikie róże. Obok był "labor", duży pusty plac, na którym biliśmy się.
Pierwsze moje występy oczywiście były na Ząbkowskiej. Stawiano mnie na stołku, ja śpiewałem "Chryzantemy złociste uśmiechnijcie się do mnie". Wszystkie sąsiadki płakały...."
(Udostępnione z Internetu)
Teilen
Pluszeichen(0)
Kommentar hinzufügen
Teilen
Pluszeichen(0)
Kommentar hinzufügen
Teilen
Pluszeichen(0)
Kommentar hinzufügen

Beliebte Beiträge:

Am See
user
Einen Kommentar schreiben...
user
Einen Kommentar schreiben...
user
Einen Kommentar schreiben...

Anmelden oder registrieren:

Vertrittst du eine Organisation? Hier starten >>