Wczorajszy dzień, kolejny na szlaku Tour du Mont Blanc, był bardzo intensywny i pełen wrażeńZaczął się od wjazdu kolejką na Aiguille du Midi (3842 m n.p.m.) skąd podziwialiśmy ośnieżone szczyty masywu Mont Blanc Z krainy śniegu zjechaliśmy na Plan de l’Aiguille (2310 m n.p.m.) i rozpoczęliśmy trzygodzinny trekking wśród kwiatów i zieleni by zakończyć dzień w Lodowcu Mer de Glace.
Było bardzo zróżnicowanie i jak każdego poprzedniego dnia pięknie, ale góry mają to do siebie
Zaplusowali (1): Lidia
Małgorzata (gosiab)(4 months ago)
Hej Lidzia jak ja Ci zazdroszczę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trzymaj się a ja trzymam kciuki za Ciebie . Czekam na zdjęcia . Buziaki
Zaplusowali (1): Lidia
Zaplusowali (1): Lidia
Zaplusowali (1): Lidia
Popularne wpisy:
2024-11-22 sobota
Dzisiaj całą trójką odwaliliśmy dziś całkiem dużą trasę przypuszczam, że około 9 km a w drodze powrotnej nabyłem około 4 kg pomarańczy za 2 euro na bazarku. A wieczorkiem do kamperka zapukał Norbert. Szczęka mi prawie opadła. Zaprowadziłem go do Lidla czym dowaliłem do dzisiejszego dreptania około 2,5 km. Jest dobrze , chociaż chłodniej niż w dni poprzednie.
2024-11-21 piątek
Dzisiejszy dzinek troszkę bardziej pracowity. Swietłana dzisiaj została w kamperku a my tzn. ja i Tomek połaziliśmy po dolnym zamku a potem do Lidla poi colę. Pewnie w sumie około 6 kilometrów. Kolana troszkę rozruszałem i obawy były ale wieczorem poczułem się naprawdę mobilnie dobrze. Norbert tam gdzieś walczy i dotarł gdzieś do rubieży Grecji ale 700 km stąd.
Dzisiaj całą trójką odwaliliśmy dziś całkiem dużą trasę przypuszczam, że około 9 km a w drodze powrotnej nabyłem około 4 kg pomarańczy za 2 euro na bazarku. A wieczorkiem do kamperka zapukał Norbert. Szczęka mi prawie opadła. Zaprowadziłem go do Lidla czym dowaliłem do dzisiejszego dreptania około 2,5 km. Jest dobrze , chociaż chłodniej niż w dni poprzednie.
2024-11-21 piątek
Dzisiejszy dzinek troszkę bardziej pracowity. Swietłana dzisiaj została w kamperku a my tzn. ja i Tomek połaziliśmy po dolnym zamku a potem do Lidla poi colę. Pewnie w sumie około 6 kilometrów. Kolana troszkę rozruszałem i obawy były ale wieczorem poczułem się naprawdę mobilnie dobrze. Norbert tam gdzieś walczy i dotarł gdzieś do rubieży Grecji ale 700 km stąd.
Odpoczywam w górach, chodzę do teatru, lubię historie, fascynują mnie kolory, nie nawidze kłamstwa, chciałbym spytać kogoś normalnego.