Budzika tu nie potrzebuję, bo mieszkam obok meczetu i około piątej rano muezin po raz pierwszy donośnie, przez megafon nawołuje do modlitwy. Przewracam się tylko na drugi bok, bo wiem, że ciąg dalszy nastąpi już wkrótce...
Dziwny to kraj. Pewien 40-letni tubylec zapytany o to jak korzystać z karty transportu miejskiego odpowiedział rozbrarająco, że on nie wie, bo on nigdy nie korzystał... Nie musiał... Kobiety wchodzą tu do autobusów przednimi drzwiami i zajmują miejsca z przodu, a mężczyźni tylnymi i wolno im siedzieć tylko z tyłu... Tych rdzennych Arabów, w białych szatach na ulicach tu wcale nie widać. Widzę tu tylko tych, którzy im służą...
Byłem w Abu Dhabi już kilka razy, ale nigdy nie miałem czasu pojechać do sułtańskiego pałacu Al Watan. No i dziś nadszedł ten dzień! Przy wspaniałym słońcu i temp. 23 stopni wysiadłem w ogrodzie pełnym palm, fontann i kwiatów (uradowały mnie petunie w polskich barwach). Ale to była tylko uwertura. Wszedłem pod misterne kolumnady i w końcu - do środka, by zadziwić się przepychem zdobienia i rozmiarami budowli - porównywalnymi z największymi katedrami... Sami popatrzcie! A sułtan? Sułtan wcale tu nie mieszka. Podobno nikt nie wie gdzie!
Pozdrawiam serdecznie przyjaciół i sympatyków z Emiratów Arabskich. Jutro wsiadam na statek i płyniemy do Dubaju. Ahoj!
English
|
Polski
|
Italiano
|
Deutsch
Durch die Nutzung der 50plus50 Club-Website akzeptierst du die Nutzungsbestimmungen in ihrer aktuellen Form.
Copyright © 2024 50plus50 Ltd.