2025-01-09 czwartek
Dzisiaj rano ruszyłem dalej i zatrzymałem się nad morzem wśród kilometrów kwadratowych mandarynek. Miejscówkę otrzymałem od moich kochanych przyjaciół cztli Jadzi i Adama. Po południu dotarł tu do mnie Norbert i nawet razem wpadliśmy przed zmierzchem do miasteczka otoczonego murem o nazwie Mascarell. Połaziliśmy tam trochę. Nic ciekawego, uczciwie mówiąc.
Wieczorem dotarliśmy na miejsce obozowania i z planów mandarynkowych jakoś nic nie wyszło.
Jest ciepło. Jutro też, ale kolejne dni zapowiadają ochłodzenie i to mi się nie podoba. Nie po to grzmociłem do Hiszpanii, aby marznąć. Wobec tego znów uciekamy na południe. Gdzieś za Walencję. Mandarynki wprost z drzewa są cudne i słodkie ... no prawie jak miłość. No nie, miłość jest fajniejsza …. o ile pamiętam.
English
|
Polski
|
Italiano
|
Deutsch
Durch die Nutzung der 50plus50 Club-Website akzeptierst du die Nutzungsbestimmungen in ihrer aktuellen Form.
Copyright © 2024 50plus50 Ltd.