Tak, na wszelki wypadek... lepiej przewidywać zawczasu
O ASI I ANI
O laboga, co się dzieje?
Asia, Ania… Trwogą wieje.
Kiedy razem się uwezmą,
z chłopa tylko drzazgi lecą.
Mam chęć na dwie, lecz znam życie.
– Może trójkąt? – myślę skrycie.
Problem wyszedł dość poważny.
– Jak postąpić? Być… odważny?
Niee… nie przejdzie. W łeb zarobię,
ledwie wspomnę, Nic nie powiem.
Jak rozwiązać ten ambaras,
kiedy troje nie chce na raz?
Więc powoli, z cicha pęk,
już ogarnia mnie dziś lęk.
Lepiej w tył zwrot zrobię zaraz,
nim popełnię jakieś faux-pas.
Choć... się wstrzymam, myśl już jest,
tydzień długi, będzie fest .
Naprzemiennie się przymilę,
a w niedzielę – odpoczynek.
Byle tylko nie pomylić
imion miłych, w miłej chwili.
W jaki sposób w pamięć wryć,
aby jutro nadal żyć?
Kto doradzi, rzuci myśl?
Byle dobrą, już na dziś.
Zła podpowiedź i... – nie zmyślam –
kto wam będzie fraszki pisał?!
---
Zdzisław Brałkowski
rys. depositphotos
Ala (Alalicja)(2 months ago)
No nieee wiesz....?
Koledzy Ci nie podpowiedzieli.......?
Mówisz np. kotku, kwiatuszku lub jakieś tam słoneczko........i problem z głowy, procent ryzyka zerowy
Koledzy Ci nie podpowiedzieli.......?
Mówisz np. kotku, kwiatuszku lub jakieś tam słoneczko........i problem z głowy, procent ryzyka zerowy
Zaplusowali (1): Zdzisław
Zaplusowali (1): Zdzisław
Zaplusowali (1): Zdzisław
Popularne wpisy:
2024-11-22 sobota
Dzisiaj całą trójką odwaliliśmy dziś całkiem dużą trasę przypuszczam, że około 9 km a w drodze powrotnej nabyłem około 4 kg pomarańczy za 2 euro na bazarku. A wieczorkiem do kamperka zapukał Norbert. Szczęka mi prawie opadła. Zaprowadziłem go do Lidla czym dowaliłem do dzisiejszego dreptania około 2,5 km. Jest dobrze , chociaż chłodniej niż w dni poprzednie.
2024-11-21 piątek
Dzisiejszy dzinek troszkę bardziej pracowity. Swietłana dzisiaj została w kamperku a my tzn. ja i Tomek połaziliśmy po dolnym zamku a potem do Lidla poi colę. Pewnie w sumie około 6 kilometrów. Kolana troszkę rozruszałem i obawy były ale wieczorem poczułem się naprawdę mobilnie dobrze. Norbert tam gdzieś walczy i dotarł gdzieś do rubieży Grecji ale 700 km stąd.
Dzisiaj całą trójką odwaliliśmy dziś całkiem dużą trasę przypuszczam, że około 9 km a w drodze powrotnej nabyłem około 4 kg pomarańczy za 2 euro na bazarku. A wieczorkiem do kamperka zapukał Norbert. Szczęka mi prawie opadła. Zaprowadziłem go do Lidla czym dowaliłem do dzisiejszego dreptania około 2,5 km. Jest dobrze , chociaż chłodniej niż w dni poprzednie.
2024-11-21 piątek
Dzisiejszy dzinek troszkę bardziej pracowity. Swietłana dzisiaj została w kamperku a my tzn. ja i Tomek połaziliśmy po dolnym zamku a potem do Lidla poi colę. Pewnie w sumie około 6 kilometrów. Kolana troszkę rozruszałem i obawy były ale wieczorem poczułem się naprawdę mobilnie dobrze. Norbert tam gdzieś walczy i dotarł gdzieś do rubieży Grecji ale 700 km stąd.
Odpoczywam w górach, chodzę do teatru, lubię historie, fascynują mnie kolory, nie nawidze kłamstwa, chciałbym spytać kogoś normalnego.
Górski sezon zimowy uważam za otwarty
Biały Krzyż - Kotarz - Hala Jaworowa - Grabowa Chata - Biały Krzyż.
Biały Krzyż - Kotarz - Hala Jaworowa - Grabowa Chata - Biały Krzyż.
+13