Hi I am Daniel 59 living in Crewe, Cheshire East. If anyone fancies a walk in or around my area let me know. I am happy to travel up ro 1 or 1.5 hour distance away. Thank you
Zaplusowali (0)
Varinder (veee)(2 years ago)
Hi Daniel thanks for ure messages but I was reading' then and presse call by accident . I am on site to male new friends locally not date. You live in Cheshire so quite far from me. But thank you for reaching out to me
Zaplusowali (1): Daniel Beaudoin
Popularne wpisy:
Lori Simba to amerykańska Pani Ķierowca ciężarówki, która zakończyła swoją imponującą karierę w 2024 roku, po 35 latach pracy na drogach. W trakcie swojej kariery przejechała 4,5 miliona mil bez wypadków, co stanowi wyjątkowe osiągnięcie w branży transportowej. Swoją przygodę z ciężarówkami rozpoczęła w 1988 roku w firmie MNX, która później została przejęta przez Swift Transportation, gdzie pracowała przez większość swojej kariery.
Z netu
Dokarmianie ptaków w przydomowym karmniku jest powszechnie znaną i lubianą formą pomocy ptakom. Pozwala na obcowanie z dziką przyrodą bez wychodzenia z domu.
Niewłaściwe dokarmianie może jednak przynieść więcej szkody niż pożytku. Dlaczego?
Do karmników przylatują zwykle przedstawiciele gatunków pospolitych i niezagrożonych – tj. sikory: bogatka i modraszka, dzwońce, wróble, mazurki. Dokarmianie nie uchroni natomiast gatunków ptaków, których egzystencja jest naprawdę zagrożona. Karmniki mogą stwarzać zagrożenie dla korzystających z nich ptaków ze względów higienicznych – nieczyszczona podłoga, gdzie oprócz resztek pokarmu, gromadzą się ptasie odchody, może stać się siedliskiem pasożytów i miejscem roznoszenia ptasich chorób, głównie salmonellozy. Karmniki odwiedzają chętnie drapieżniki (koty, kuny, ptaki drapieżne), dla których nasi podopieczni stają się potencjalną ofiarą.
Dlatego należy przestrzegać kilku ważnych zasad:
I. Dokarmianie ptaków powinno odbywać się tylko zimą.
Najlepiej zacząć je z chwilą nadejścia mrozów i opadów śniegu. Celem dokarmiania jest danie ptakom …
Dokarmianie ptaków w przydomowym karmniku jest powszechnie znaną i lubianą formą pomocy ptakom. Pozwala na obcowanie z dziką przyrodą bez wychodzenia z domu.
Niewłaściwe dokarmianie może jednak przynieść więcej szkody niż pożytku. Dlaczego?
Do karmników przylatują zwykle przedstawiciele gatunków pospolitych i niezagrożonych – tj. sikory: bogatka i modraszka, dzwońce, wróble, mazurki. Dokarmianie nie uchroni natomiast gatunków ptaków, których egzystencja jest naprawdę zagrożona. Karmniki mogą stwarzać zagrożenie dla korzystających z nich ptaków ze względów higienicznych – nieczyszczona podłoga, gdzie oprócz resztek pokarmu, gromadzą się ptasie odchody, może stać się siedliskiem pasożytów i miejscem roznoszenia ptasich chorób, głównie salmonellozy. Karmniki odwiedzają chętnie drapieżniki (koty, kuny, ptaki drapieżne), dla których nasi podopieczni stają się potencjalną ofiarą.
Dlatego należy przestrzegać kilku ważnych zasad:
I. Dokarmianie ptaków powinno odbywać się tylko zimą.
Najlepiej zacząć je z chwilą nadejścia mrozów i opadów śniegu. Celem dokarmiania jest danie ptakom …
Pokaż więcej >>
Z netu:
Dokładnie sto dwanaście jeden lat temu we francuskim tygodniku „L’Oeuvre” opublikowano listy miłosne Marii Skłodowskiej-Curie i Paula Langevina. Co to był za skandal! Zaledwie chwilę wcześniej Maria przepadła w głosowaniu do Francuskiej Akademii Nauk. Gorzkie upokorzenie. Miała na koncie Nagrodę Nobla (drugą miała odebrać za kilka tygodni), trzy nagrody Francuskiej Akademii Nauk, honorowe doktoraty m.in. w Genewie i Edynburgu... Przegrała z seksizmem i ksenofobią.
Kiedy prasa opublikowała listy miłosne, które wymieniała z Paulem Langevinem, rozpętało się piekło. Nikogo nie obchodziło, że mężczyzna opuścił żonę rok wcześniej, Skłodowska-Curie według prasy i opinii publicznej była tą, która rozbiła święty związek małżeński. Na dodatek o cztery lata od niego starsza, co uznano za wręcz niewybaczalne (gdyby odszedł do młodszej, no, to jeszcze!) i jeszcze była cudzoziemką. Skandal nad skandale. Na salonach nie mówiono o niczym innym. Na dodatek żona ukochanego potrafiła robić jej dzikie awantury z krzykami na ulicy.
Związek z Langevinem nie przetrwał tej próby, ale... czy Państwo wiecie, że wiele lat później wnuk Paula, Michel Langevin ożenił się z Hélène Joliot, wnuczką Marii Skłodowskiej-Curie? Podobnie jak ich przodkowie, byli naukowcami.
portret wykonany w Birmingham, polona.pl, sygnatura: F.53360/II, Domena publiczna
Dokładnie sto dwanaście jeden lat temu we francuskim tygodniku „L’Oeuvre” opublikowano listy miłosne Marii Skłodowskiej-Curie i Paula Langevina. Co to był za skandal! Zaledwie chwilę wcześniej Maria przepadła w głosowaniu do Francuskiej Akademii Nauk. Gorzkie upokorzenie. Miała na koncie Nagrodę Nobla (drugą miała odebrać za kilka tygodni), trzy nagrody Francuskiej Akademii Nauk, honorowe doktoraty m.in. w Genewie i Edynburgu... Przegrała z seksizmem i ksenofobią.
Kiedy prasa opublikowała listy miłosne, które wymieniała z Paulem Langevinem, rozpętało się piekło. Nikogo nie obchodziło, że mężczyzna opuścił żonę rok wcześniej, Skłodowska-Curie według prasy i opinii publicznej była tą, która rozbiła święty związek małżeński. Na dodatek o cztery lata od niego starsza, co uznano za wręcz niewybaczalne (gdyby odszedł do młodszej, no, to jeszcze!) i jeszcze była cudzoziemką. Skandal nad skandale. Na salonach nie mówiono o niczym innym. Na dodatek żona ukochanego potrafiła robić jej dzikie awantury z krzykami na ulicy.
Związek z Langevinem nie przetrwał tej próby, ale... czy Państwo wiecie, że wiele lat później wnuk Paula, Michel Langevin ożenił się z Hélène Joliot, wnuczką Marii Skłodowskiej-Curie? Podobnie jak ich przodkowie, byli naukowcami.
portret wykonany w Birmingham, polona.pl, sygnatura: F.53360/II, Domena publiczna