Jestem w sporze z mrówkami, uodpornilły się na wszystkie chemikalia. Takie terminatory, na 3. piętrze. Wynoszą mi ziemię z 2 doniczek bo kopią korytarze, dobrze że roślinkom nie szkodzi.Oprowadzę Was - to też jest kawałek Krakowa, a co!
Zrobiłam inwentaryzację...na balkonie...jest 30 gatunków... nie licząc osobno odmian... Nie pytajcie ile czasu zajmuje mi podlewanie. Jestem w sporze z mrówkami, uodpornilły się na wszystkie chemikalia. Takie terminatory, na 3. piętrze. Wynoszą mi ziemię z 2 doniczek bo kopią korytarze, dobrze że roślinkom nie szkodzi.
Oprowadzę Was - to też jest kawałek Krakowa, a co!
Jestem w sporze z mrówkami, uodpornilły się na wszystkie chemikalia. Takie terminatory, na 3. piętrze. Wynoszą mi ziemię z 2 doniczek bo kopią korytarze, dobrze że roślinkom nie szkodzi.Oprowadzę Was - to też jest kawałek Krakowa, a co!
Gatunek nr 30- piwonie, w kolorze fuksji, jakżeby inaczej. Zamierzam je przezimować!
Już za chwileczkę, już za momencik- przezimowana hortensja zaczyna kwitnąć!
A ta panna waletuje- wysiała się sama na 3 piętrze w ubiegłym roku, teraz kwitnie
Mam tez drzewo, a co! Trzmielina japońska szczepiona na oskrzydlonej, pień wypuścił pęd, ja pozwoliłam rosnąć no i mamy to co mamy.
Perukowiec podolski, w tym roku kwitnie po raz pierwszy...
A to jest nowa odmiana konwalii, "Polish Beauty" . W tym roku pewnie nie zakwitnie, ale liście i tak dekoracyjne.
Moja rekordzistka, zwykła, zielona hosta, za to ponad metr średnicy...
Niestety trzmieli w tym roku mało. W zeszłym roku były trzy gatunki, w tym roku przylatuje tylko jeden tzw. kamiennik.
. W zeszłym roku były trzy gatunki, w tym roku przylatuje tylko jeden tzw. kamiennik.
Poziomki też posadziłam, jak szaleć to szaleć!
Nie przedstawiła się, jest incognito. I nie wiem czy to motyl dzienny czy nocny z tego będzie?
Ostatni już fiołek z całej czeredy nielegalnych imigrantów (przemyciły się w doniczkach w czasie przeprowadzki)
A tu niespodzianka. Jedna z trzmielin wypuściła taki pęd, cały bladożółty.. Albinos czy co?
Scrivi un commento...
Post popolari:
Andrea: abito in provincia di monza (nord provicnia)
Sposato ma... ma....
Sposato ma... ma....
Scrivi un commento...
Mi piace vedere foto antiche di gite sulla neve risalenti all'anno 1987 in abbruzzo
Scrivi un commento...